Co to jest upadłość konsumencka, z czym się wiąże i kto może ją ogłosić? Czy emerytowi opłaca się składać wniosek dłużnika o ogłoszenie upadłości konsumenckiej? I co niesie za sobą projekt nowelizacji prawa upadłościowego? Odpowiedź na te i wiele innych pytań znajdziesz w poniższym artykule.
Czym jest upadłość konsumencka?
Upadłość konsumencka potocznie nazywana jest również bankructwem. Jest to postępowanie sądowe przeznaczone dla osób fizycznych, które nie prowadzą działalności gospodarczej. Podstawowym warunkiem, który uprawnia do ubiegania się o upadłość konsumencką jest niewypłacalność dłużnika.
Poza tym upadłość konsumencka to konsekwencje, przeczytasz o nich na upadłośćkonsumencka.com.pl. To przede wszystkim utrata prawa do zarządzania i rozporządzania swoim majątkiem. Po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej majątek staje się masą upadłości, która m.in. służy spłaceniu twoich długów.
Masa upadłościowa
Sąd, wydając postanowienie o ogłoszeniu upadłości, wyznacza syndyka masy upadłościowej, który zarządza majątkiem dłużnika, a także sędziego-komisarza, który nadzoruje postępowanie upadłościowe. Przejęty majątek dłużnika, to jak już powiedzieliśmy, masa upadłościowa. Jednak nie wszystko wchodzi w jej skład.
Co nie zalicza się do masy upadłościowej? Przede wszystkim rzeczy osobiste (takie jak bielizna, pościel czy ubrania codzienne), świadczenia socjalne (alimenty, stypendia), papiery osobiste, narzędzia do wykonywania pracy zarobkowej, pomoce naukowe dla uczących się, a także sprzęt i urządzenia, niezbędne do codziennego życia niepełnosprawnego dłużnika. A jak wygląda kwestia emerytur i rent?
Upadłość konsumencka emeryta
Przez ostatnie lata przepisy dotyczące zajęcia dochodów dłużnika są bardzo niekorzystnie interpretowane dla emerytów i rencistów. Co za tym idzie, wielu emerytów dowiadując się o możliwych konsekwencjach w zakresie potrącania świadczeń emerytalno-rentowych, rezygnuje ze składania wniosku. A przecież nie o to chodzi… W końcu upadłość powinna być dostępna dla wszystkich i gwarantować możliwość pełnego oddłużenia.
Od 1 lipca 2017 roku kwota emerytury i renty, wolna od zajęcia, wynosi 75 procent najniższego świadczenia. Jednak nie dotyczy to przypadku, gdy dłużnik posiada zaległości alimentacyjne. W takiej sytuacji obowiązuje bowiem próg 50 procent. Skutkuje to tym, że wielu emerytów, którzy ogłosili upadłość, zostaje z kwotą poniżej progu egzystencji. Starcza im jedynie na produkty podtrzymujące funkcje życiowe człowieka i sprawność psychofizyczną. Jednak omawiany w 2018 roku projekt nowelizacji prawa upadłościowego, ma określać konkretną część dochodu która nie wchodzi do masy upadłościowej. Wstępnie wiadomo, że będzie to co najmniej 750 zł brutto. Dzięki czemu upadły emeryt lub rencista będzie w lepszej sytuacji, niż przed zgłoszeniem upadłości konsumenckiej.
Czy i kiedy projekt wejdzie w życie? O tym zapewne dowiemy się w najbliższym czasie. Póki co można tylko mieć nadzieję, że emeryci ogłaszający upadłość konsumencką będą mieli szanse na nieco lepszą egzystencję.
Myślę, że ogłoszenie upadłości nie jest do końca dobrym rozwiązaniem. Choć wiadomo, że w niektórych przypadkach niestety nie ma innego wyjścia.